poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wesołych Świąt!

Wszystkim obserwatorom i tym, którzy odwiedzają mojego bloga życzę radosnych, spędzonych z rodziną Świąt :)

piątek, 13 grudnia 2013

wtorek, 3 grudnia 2013

Anzelm

Naszą małą kicię- Merci przezwaliśmy Anzelm. Zapomniałam dodać w poście " Murcio na dachu i nowy lokator", że "nowy lokator" to tylko "tymczas". Niedawno okazało się, że nasi znajomi chcą wziąć kotka. Oddaliśmy więc małego "gandalfa" w dobre ręce :)

czwartek, 31 października 2013

Posłanie dla kota z "odzysku"

Kiedy znalazłam filmik o tym posłaniu w internecie ( pierwszy raz obejrzałam go po angielsku) tu jest to ładnie pokazane: http://blog-by-nikaa13.blogspot.com/2013/04/legowisko-dla-kota-i-psa-ze-starych.html a tu opisane : http://www.spryciarze.pl/inspiracje/33709 niestety po wejściu na stronę włącza się cała gama reklam :(, ale jest to tam opisane. Zachwyciłam się nim ponieważ jest niesamowicie proste. Poza tym- prezentuje się wspaniale no i... Koty je uwielbiają!


Wszystko zszyłam ściegiem na okrętkę. 

piątek, 25 października 2013

Murcio na dachu i mały lokator

Wczoraj śmiertelnie obrażony Murcio postanowił w ramach demonstrowania swoich umiejętności wspać się na daszek. Oto rezultaty tego pokazu:(zdjęcia mojej siostry)






Wydarzyło się jednak coś jeszcze bardziej niesamowitego otóż do naszego domu zawitał nowy lokator. Śliczny moim zdaniem i kochany jednak Ronejka nie podziela mojego entuzjazmu. Choć jest już lepiej niż na początku to wciąż ich spotkaniom towarzyszy ze strony Ronji : "Fffffff!" 


Zapomniałam dodać, że to kotka :) 
Mój tata wymyślił, że może być "Merci" 

czwartek, 3 października 2013

Czym karmimy nasze zwierzęta?

Wstrząsające, ale jak sądzę całkiem prawdziwe odkrycie: http://www.wiatrak.nl/20475/z-czego-produkowana-jest-karma-dla-psow-i-kotow
lub
http://www.z-palacu-cesarza.j.com.pl/zywienie/praktyki_przemyslu.htm
Po przeczytaniu pierwszego, pomyślałam, że może jednak jest to tylko opinia jednej osoby, po przeczytaniu drugiego- zdecydowałam, że po zakończeniu tego worka karmy, który niedawno kupiłam-koniec z nią. Odtąd będę je karmiła tylko tym, co przygotowałam w domu!
Te dwa artykuły dają do myślenia. Zastanówmy się co dajemy naszemu kotu i koniecznie zerknijmy na skład Whiskasa aby się o tym ostatecznie przekonać.

Skład Whiskasa to:
zboża (min. 4%), roślinne ekstrakty białkowe, mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (min. 4% kurczaka w jasnych kawałkach, min. 4% mięsa w nadzieniu ciasteczek), oleje i tłuszcze, składniki mineralne, produkty pochodzenia roślinnego, warzywa (min. 4% marchwi w kawałkach pomarańczowych, min. 4% groszku w zielonych kawałkach)
Dla mięsożercy 4%mięsa? Cóż...

Pedigree:
zboża (m.in. 10% kukurydzy), Fmięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (m. in. 4% kurczaka), oleje i tłuszcze (m. in. 0,25% oleju rybnego, 0,4% oleju słonecznikowego), roślinne ekstrakty białkowe, produkty pochodzenia roślinnego (m. in. 5% wysłodki buraczane), składniki mineralne.

Jak widzimy zboże ( czy aby na pewno zboże) na pierwszym miejscu. Dla psa, mięsożernego zwierzęcia! 
A jak promują to reklamy? Cóż rzeczywistość w nich jest przynajmniej za bardzo różowa
Reklama Pedigree:http://www.youtube.com/watch?v=UN2DuhCOpAk
jeżeli naprawdę każdy pies zasługuje na najlepsze odżywianie to NIE kupujmy mu tej karmy tylko karmmy prawdziwym mięsem.

Reklama Chappi: http://www.youtube.com/watch?v=pD9T5L241vY
Mięsne kawałki (?) Skład Chappi:
Zboża (min 4%), mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (drób min 4% oraz wołowina min. 4%) tłuszcze i oleje, produkty pochodzenia roślinnego, substancje mineralne,
Cóż, sporo mięsa :)
Reklama Whiskas Junior: http://www.youtube.com/watch?v=tmCBHL2iRu4
Czyżby naprawdę te paszteciki były pełne mleka?
Zerknijmy na skład:
Zboża, mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (min. 4% kurczaka w

brązowych granulkach, min. 4% mięsa w mięsnym nadzieniu pasztecików)

roślinne ekstrakty białkowe, oleje i tłuszcze, produkty pochodzenia roślinnego,

 substancje mineralne, mleko i produkty mleczne (min. 4% mleka w 

brązowych), warzywa.
4% to naprawdę wystarczająco, żeby je wypełnić? A przy okazji. Wiele osób mówi, że nie powinno się podawać kotu mleka. Więc niech zerkną na skład. Jakby się kto uparł to tu też jest mleko. Niestety nie dotyczy to tylko tych karm "z niższej półki" takie jak Eukanuba, które zaskakują wręcz wysoką ceną są równie "dobre" co Whiskasy, Kitekaty i Fiskirsy.
Uważam, że podawanie kotu karmy raz na miesiąc, czy parę tygodni nie powinno mu specjalnie zaszkodzić, więc nie zamierzam popaść w przesadę. Jednak tutaj czarno na białym widzimy, jak reklamy różnią się od rzeczywistości i wprowadzają w błąd. Sama nie zamierzam zupełnie zrezygnować z gotowej karmy. Ale myślę, że:
surowa (sparzona wrzątkiem) wątroba drobiowa+ ryż, owies czy płatki lub siemię lniane
jajko (ugotowane)+ serca drobiowe (ugotowane lub sparzone)
mięso z udek drobiowych+ twaróg
będą równie smaczne i zdrowe co "pełnowartościowa" i jednocześnie złożona ze składników,które pożera normalnie kot żywiący się na wysypisku śmieci karma.
Prawda jest niestety bardzo bolesna: Szczur też zjada trutkę na szczury.
Czy ten kotek, karmiony mięsem wygląda na nieszczęśliwego? 



środa, 2 października 2013

Niebezpieczeństwa w naszym domu

Nie należy ukrywać, że dla kotów niektóre rzeczy w naszym domu są bardzo interesujące. Niestety nierzadko te właśnie rzeczy przyczyniają się do choroby a nawet zgonu zwierzaka. Warto wiedzieć czego się wystrzegać i gdzie kot nie może mieć dostępu.
Kot nie może wchodzić do:
Pralki
Na palniki ( jak zauważyłam dotyczy to zazwyczaj kociaków)
Nie może mieć dostępu do:
Folii, którą może się zadławić
Folii aluminiowej
Igieł
Pinezek
Trutek na myszy i szczury
Mocnych środków odkażających
Kot załatwia się poza kuwetą? Może nie jest złośliwy tylko:
Umyłeś ją mocno pachnącym środkiem
Kuweta jest brudna
Korzystał z niej obcy kot
Jest ustawiona w nieodpowiednim miejscu
Kot się na nas zdenerwował? Prawdopodobnie:
Przerwaliśmy mu sen ( koty są wtedy na prawdę wściekłe)
Za mocno go głaszczemy
Nadepnęliśmy mu na ogon
Unikajmy:
Podnoszenia kota nóżkami do góry (czuje się wtedy bezbronny)
"Napadów" pieszczot (koty nie lubią kiedy "atakujemy" je od góry chcąc pogłaskać
Patrzenia kotu prosto w oczy ( mogą to odebrać jako wyzwanie)
Łapania za ogon
Koty nie cierpią zapachu cytryny
Trujące dla kota:
alkohol
czosnek
grzyby
anturium (roślina doniczkowa)
aloes ( UWAGA! Dla ludzi leczniczy, nie tyczy się to jednak kotów)
jemioła
azalia
narcyz
jaskier
rabarbar
pokrzywa
czarny bez (jagody)
A także wiele, wiele innych.
Bardzo ładnie jest to opisane tutaj: http://www.cats.alpha.pl/roslinytrujace.htm

Myślę, że opisałam to, co najważniejsze. Gdybyście jeszcze znali jeszcze inne rzeczy, które mogą być niebezpieczne dla naszych kiciusiów- piszcie w komentarzach! :)

środa, 11 września 2013

Rasy kotów

 Dzisiaj opowiem z własnego doświadczenia o rasie Kot Dachowy. :)

Usposobienie:
Kot dachowy to rasa, która złożona jest z tak różnych charakterem kotów, że ciężko jest wyciągnąć z tego średnią. Na podstawie danych zgromadzonych z mojego rocznego posiadania dwóch dachowców mogę powiedzieć, że zazwyczaj są to koty spokojne, często mocno przywiązane do właściciela, inteligentne i towarzyskie.

Pielęgnacja

Krótka sierść dachowców nie wymaga specjalnej pielęgnacji, ale UWAGA! zdarzają się egzemplarze z dłuższą sierścią. Pielęgnacja kota krótkowłosego polega na wyszczotkowaniu go szczotką z twardym włosiem, po czym inną ( najlepiej taką z gumowymi wypustkami), po czym przetrzeć futro szmatką (ponoć ircha daje wspaniałe efekty, ale nie próbowałam) co to kąpania dachowców... nie mam doświadczenia, bo moje nigdy jeszcze tego nie doświadczyły, ale jak zauważam doskonale radzą sobie z pielęgnacją we własnym zakresie.

Zdrowie

Oto właśnie przykład wyjątkowo ciekawskiego kota (Murcio w pudełku )
Koty dachowe, w przeciwieństwie do ich rasowych kuzynów cieszą się świetnym zdrowiem i bardzo rzadko zapadają na choroby. Myślę, że największym dla niego zagrożeniem nie jest jakaś infekcja, tylko wypadki na drogach (potrącenia przez samochody) bowiem koty z natury są bardzo ciekawe  często wyruszają na wycieczki, na których takie wypadki są bardzo prawdopodobne. 

Koci śpioch


Szyk i elegancja 

Tajemnicza natura

Rozleniwienie 

Cisza i spokój... 

Życie kota jest życiem pełnym przygód

Sierść Ronejki 

Muciowa pełnia szczęścia

środa, 4 września 2013

Twój Ruch!

Polecam stronkę: http://twojruch.net/ naprawdę warto się na niej zalogować. Główny postulat to: "Rób trudne rzeczy". Bardzo wartościowa. Teraz Twój Ruch! :)

wtorek, 23 lipca 2013

Snowshoe?

Od niedawna staram się dopatrzeć w naszych kotach jakichś rasowych przodków przede wszystkim w Murciu, gdyż on ma niesamowicie nietypowy dla dachowca, muzykalny głos. Czytałam właśnie "Encyklopedia koty rasowe" kiedy natrafiłam na rasę snowschoe. Opis wyglądu sprawdzałby się znakomicie:

Snowshoe
" Uszy średnie lub duże, szerokie u nasady, lekko zaokrąglone na czubkach, oczy średniej wielkości w kształcie orzecha włoskiego, niebieskie... (no cóż pewnie domieszka dachowca zadecydowała o zieleni tych dzikich oczu), lśniące, pełne wyrazu. Głowa szeroka,w kształcie klina o zaokrąglonych konturach. Kot średniego wzrostu o eleganckiej i wydłużonej sylwetce. Jest zwinny i dobrze umięśniony. Kończyny proporcjonalne, średniej długości, tylne trochę dłuższe niż przednie. Włosy krótkie, lub średniej długości, bez podszerstka, gładkie, lśniące, przylegające do ciała."
Ciekawostka:
"Snowshoe by osiągnąć swój cel potrafią długo siedzieć, wpatrzone błagalnym wzrokiem wielkich niebieskich oczu (skąd ja to znam?) :) oraz prosić muzykalnym głosem."
Usposobienie
"Jest inteligentny i towarzyski. Szybko się uczy ( w tym roku w ciągu pół godziny nauczył się "podaj łapę"). Wybiera sobie opiekuna, z którym buduje silne więzi a z resztą domowników utrzymuje przyjazne relacje. Dobrze współżyje z innymi zwierzętami, nie lubi samotności. Ma duży temperament, lubi aktywne zabawy."

A więc może mój kiciuś ma jakichś rasowych przodków?

niedziela, 23 czerwca 2013

Nasza "kocia" wczasowo

Ronja wyczuła lato i to, że zbliżają się wakacje. Z tego powodu często widujemy ją wygodnie rozłożoną "na maxa" albo ocierającą się o chodnik. A oto "sesja" naszej urokliwej kici. Zdjęcia wykonała moja siostra- pasjonatka fotografii.


sobota, 22 czerwca 2013

Murcio i jego zabawka



A teraz pomysł na zabawkę dla kota. Wykonanie jest banalne a zwierzęta za nią szaleją! Jak widać na zdjęciach już wypróbowywałam na moich :) Najlepiej sprawdza się jako "dozownik przysmaków" kiedy chcemy, żeby trochę się "nagłowił"| zanim je dostanie. Jeżeli chcemy jeszcze bardziej "zabezpieczyć" karmę czy inne jedzonko w rolce zaklejmy boki. 

Zabawka dla kota

Potrzebne będą:




1.           Nożyczki
2.         Rolka po ręczniku kuchennym
3.         Garść kocich przysmaków (kociej karmy)
Wykonanie:
1.           W rolce wyciąć podłużny otwór, niezbyt szeroki
2.         Do środka wsypać kocią karmę lub przysmaki.
3.         I to już wszystko!
( Można ewentualnie ozdobić rolkę, ale z mojego doświadczenia wynika, że kot tak szybko niszczy zabawkę iż nie warto zadawać sobie trudu)



poniedziałek, 10 czerwca 2013

DUŻY problem Ronejki

Po powrocie z gór zauważyłam, że Ronejka, co prawda ma się doskonale, ale jej brzuszek niestety stał się nieco za duży. Wygląda to mniej więcej tak: szczupły pyszczek, szczupła szyja, duży brzuch i szczupły ogon. Zdziwiło mnie to, ponieważ kotka, pomimo tego, że jest wysterylizowana jest bardzo aktywna. Pod mocniejszym naciskiem czuć żebra, ale nie płaską dłonią. Czy oprócz zmniejszenia racji żywnościowych macie jakiś inny sposób na odchudzenie Ronejki?

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Roczek

Dziś jest dzień urodzin Murmurka i Ronji! Ważny dzień. Urodziny dopiero pierwsze, imprezy nie było :) ale koty wielce zadowolone. Jako, że trzeba uczcić ważną rocznicę dostały dziś wyborne śniadanko.

Jeżeli chcesz uszczęśliwić kota ( zwłaszcza w dniu jego urodzin) to zrób tak:
1. ugotowane udko z kurczaka podrób i wsyp na dno miseczki ( jeżeli masz jednego kota, nie wykorzystasz całego mięsa, więc podrób tylko kawałek)
2. na to połóż trochę mokrej karmy ( puszka, saszetka)
3. posyp z wierzchu suchą karmą
I już. Teraz należy dać kotu spokojnie zjeść po czym donośnie zaśpiewać "Sto lat" :D.

środa, 3 kwietnia 2013

Polowanie na... słoninę

Murcio od dawna z apetytem patrzy na ptaki wlatujące do naszego karmnika. Ale niedawno sam postanowił się tam znaleźć. Marzenia się spełniają!

środa, 20 marca 2013

Leniuchowanie

Przyszedł chwilowy sezon na leniuchowanie. Moim mruczkom nie bardzo chce się ruszać, za to apetyt mają jak lwy. Murcio nabrał zwyczaju układania się pod otworzoną klapą zmywarki co widać na zdjęciu- jemu nic nie przeszkodzi w leniuchowaniu 
Czy ktoś idzie? 


Muruś " z profilu" 


Pełne zdziwienie

Śpiąca Ronejka

Leniuchowanie na całego! 

czwartek, 21 lutego 2013

Gumka do włosów?

Gumka do włosów to wyborna zabawka dla kotów. Przynajmniej dla moich :) normalnie wariują. Gdziekolwiek się ją rzuci od razu tam biegną.

wtorek, 12 lutego 2013

Piecuch

Niedawno Ronja widząc, że zostawiłam na kaloryferze do suszenia mokrą kurtkę- skorzystała z okazji i zadowolona ułożyła się na niej. Teraz bez przerwy wymaga żeby jej coś położyć. Szczególnie kiedy kaloryfery grzeją!

wtorek, 29 stycznia 2013

Jak przygotować się na kociaka w domu?

To pytanie zadaje sobie chyba każdy, kto zamierza wziąć do domu kota. Kiedy postanowiliśmy wziąć Murcia i Ronejkę też zaczęłam szukać informacji o kotach w przeróżnych źródłach. Czym je karmić? Odpowiedź na pytanie otrzymałam z książki  Dagmar Thies:" Pielęgnacja i utrzymanie kota" ( polecam) natomiast wszystkie inne informacje bez trudu znalazłam w internecie. Oto odpowiedzi na najważniejsze pytania:
1. Czym karmić kociaka?

 Przez pierwsze dni karmiłam kociaki karmą Whiskas Junior mokrą i suchą a później zaczęłam się stosować do takiego jadłospisu, który znalazłam w książce Dagmar Thies " Pielęgnacja i utrzymanie kota" oto on:


Plan żywienia kota ( od 10. tygodnia)

Rano: wymieszać 2 łyżki stołowe karmy puszkowanej z 1 łyżką stołową gotowanego ryżu lub płatków owsianych. Według potrzeb ( w okresie wzrostu, ciąży, karmienia) dodać do tego 3x w tygodniu szczyptę Calicium carbonicum ( kreda oczyszczona) na koniuszku noża.

W południe:  ( po zmianie zębów, w wieku około 6 miesięcy można z tego posiłku zrezygnować) 2 łyżki stołowe karmy puszkowanej lub 1 łyżka stołowa chudego twarogu wymieszana z łyżeczką do herbaty ugotowanego żółtka jaja kurzego.

Wieczorem: Zależnie od apetytu kota albo 2-4 łyżki stołowe chudego, rozdrobnionego mięsa ( mięso na gulasz, serce) albo 2-4 łyżki stołowekarmy puszkowanej, albo mięso wymieszane z karmą puszkowaną.

Uwaga: wieprzowina i wołowina powinny być zawsze ugotowane, inaczej mogą stanowić zagrożenie zarażenie się śmiertelną dla kota choroba Aujeszky’ego!

Do każdego posiłku należy dodać po 1 łyżeczce do herbaty kiełków pszenicy, jak również otręby pszenne oraz ½ łyżeczki drożdży w tabletkach ( sklepy ze zdrową żywnością). Raz w tygodniu dodać 2-3 łyżki stołowe ugotowanej chudej ryby morskiej ( łosoś morski, dorsz bez ości!). Dodawanie preparatu witaminowo- mineralnego należy uzgodnić z lekarzem. 

 Nie stosowałam dokładnie wszystkich składników diety ( koty nie jadły tego wszystkiego i nie dostawały posiłku w południe) bo i też gdzie na przykład dostać kiełki soi, czy kredę oczyszczoną??? Najłatwiej z pewnością byłoby kupić gotową karmą. Można Whiskasem albo taką lecz jest ona stosunkowo droga.. Natomiast aktualnie karmię je karmią Whiskas adult, choć jeszcze częściej po prostu mięsem drobiowym. Moje najbardziej lubią tą w sosie oczywiście nie jest ona najlepszą karmą, którą można dostać ale z powodu przystępnej ceny i tego, że koty chętnie ją jedzą nie jest też najgorsza. Dla kociąt można kupować taką ale ma ona dość wysoką cenę (choć słyszałam opinie, że Royal Canin jest coraz gorsza) . Za to karmy suche, które są w rozsądnej cenie i z dobrym składem to:

Smilla
Taste of the wild (choć ta akurat jest droższa) 
Sanabelle Bosh ( czasem są promocje)

A mokre:
Smilla

A przynajmniej tylko ją znam :)

Nie polecam Puriny. Ani One ani tym bardziej Cat Chow chodź właściwie Pro Plan nie jest najgorsza. Ale zdaje mi się, że za taką cenę spokojnie uda się kupić dobrą karmę w promocji :)

2. Co z drapakiem?

Sama miałam duży problem z drapakiem. W sklepie jest bardzo drogi natomiast zrobienie go samemu nie jest najprostszą sprawą. Na szczęście po zabezpieczeniu tapet koty zrozumiały, że wolno im drapać tylko nogę u stołu i teraz nie ma już z tym problemu ale wcześniej mieliśmy podrapane ściany i wersalki

Jeżeli mamy słupki oklejone sizalem i jakieś niepotrzebne krzesło to prosto sobie zrobić fajny drapak z legowiskiem. Wykonanie:

Przeciąć słupki na cztery części-długość równa długości nóg krzesła. Następnie nałożyć je na nogi. Jeżeli chcemy żeby stał bez przerwy w jednym miejscu to nie przymocowujmy ich. Jeżeli nie- przywiążmy je jakimś sznurkiem. Jeżeli mamy deseczkę okręconą sizalem możemy ją przymocować w miejscu oparcia natomiast rolę legowiska będzie pełniło siedzenie.

Ten drapak jest prosty w wykonaniu i na pewno nie zaszkodzi spróbować go wykonać jednak wybór drapaka w dużej mierze zależy od upodobań kota. Na przykład moje nie lubią drapać sizalu, ale ciągnie je zdecydowanie w stronę… tapet.

3. Posłanie czyli gdzie koty lubią sypiać?

Koty preferują miejsca ciepłe i miękkie dlatego jeżeli nie będziemy mieli nic przeciwko kot z pewnością będzie zadowolony z miejsca w naszym łóżku. Jeżeli jednak nie będziemy zadowoleni z takiego układu, należy znaleźć dla naszego zwierzaka jakieś przytulne posłanie. Murcio i Ronja bardzo zadowolone są z posłania na parapecie i niemal go nie opuszczają. Bardzo praktyczne byłoby wykonanie czegoś takiego z krzesła. Najlepiej jeżeli jego siedzenie jest miękkie. Wtedy po prostu zakrywamy czymś boki krzesła pozostawiając wejście pomiędzy dwoma nogami. Koty mają małą budkę na dole i legowisko na siedzeniu. Jednak zdarza się, że pomimo naszych ogromnych starań kot ominie nawet te najprzytulniejsze posłania i po prostu ułoży się… na kanapie.

4. Kocie WC- czyli kuweta

No i pojawia się przed nami wybór- kuweta kryta czy odkryta? Kuweta odkryta wygląda tak natomiast kryta tak. Moje koty kuwetę mają odkrytą i jestem z tego wyboru zadowolona. Oczywiście należy kupić kuwetę o odpowiednich wymiarach by nasza " Pusia" czy nasz " Mruczek" się w niej zmieścił. Zaraz za wyborem kuwety pojawia się wybór żwirku. Jest żwirek silikonowy i bentonitowy są też różne inne ale to takie "główne" rodzaje. Sama stosuję piasek. Jest on najłatwiej dostępny, a poza tym koty bardzo szybko się do niego przyzwyczajają ( ze żwirkiem może być problem zwłaszcza kiedy kot jest wychodzący).

5. Czas w drogę!-czyli transporter

Transporter również jest bardzo ważny. Przecież na każdą wizytę u weterynarza czy na jakąś inną wycieczkę trzeba mieć " w co włożyć" kota. Transportery różnią się od siebie wielkością, kolorem i ceną. Dlatego tez nie polecam kupować transporterów w sklepie zoologicznym bo są tam bardzo drogie. Warto natomiast poszperać np. na allegro.

6. Czas na jedzonko! - czyli miseczki

Miseczki również są ważne w żywieniu kota. Najlepiej żeby były dość płytkie i pojemne wtedy nie będzie trzeba ich zmieniać aż do okresu dorosłości naszego futrzaka. Miski są plastykowe i metalowe sama korzystam z metalowych i jestem bardzo zadowolona- nie łamią się, są odporne na temperaturę, łatwe w myciu no i przy okazji kiedy chcemy zawołać kociaki można je wziąć na łakomstwo i po prostu nimi postukać. Moje w lot zrozumiały o co chodzi i teraz co się nie szurnie miseczkami to lecą na złamanie karku.

7. Zabawki

No, w końcu zabawki też są ważne! Koty należą do zwierząt, które prawie przez całe życie mają w sobie coś z kociaka. Zabawki są przeróżne, piłeczki, myszki, piórka, wędki... można wyliczać bez końca :) są takie i takie i takie a nawet takie. Moje koty najbardziej lubią te które ciągnie się na sznurku i te z którymi można kota zostawić "sam na sam".

7. Reszta spraw

Równie ważne jest zabezpieczenie balkonów i okien i usunięcie z mieszkania trujących dla kota roślin.
A trujące rośliny i rzeczy w domu  to:

  • bardzo często spotykane w domach anturium
  • bluszcz i prawie wszystkie jego odmiany
  • nasturcja
  • aloes
  • jemioła
  • azalia
  • czosnek
  • wilcza jagoda
  • kasztanowiec zwyczajny
  • konwalia majowa
  • hortensja
  • złotokap
  • grzyby- wszystkie gatunki mogą stanowić zagrożenie 
  • narcyz
  • mak
  • pierwiosnek
  • bez (jagoda) 







  






czwartek, 17 stycznia 2013

Kot grający w bierki?

Owszem. Murcia bardzo zafascynowała ta gra i nawet sam potrafi wskazać bierkę, która mu się " podoba" jest przy tym tak prześmiesznie zamyślony, że jest to komiczne.

czwartek, 10 stycznia 2013

Ronja w akcji

Kot bawiący się kłębkiem wełny to chyba najczęstszy obrazek ilustrujący kota w książeczkach dla dzieci. Ronja wzięła się dziś za niego i muszę przyznać, że wyglądało to przezabawnie. Niedługo zamieszczę film z nią.

środa, 9 stycznia 2013

Och te kocie imiona!

Ronja i Murmur podbijają szafkę na książki :)

Murciowa pełnia szczęścia

Ronja i Murmur. To nieco niecodzienne imiona dla kotów lecz nie bez powodu zostały tak nazwane. Ronja jest Ronją z powodu świetnej książki Astrid Lindgren ( polecam) " Ronja córka zbójnika" Ronja córką zbójnika nie jest ale z pewnością coś dzikiego w sobie ma. Murmur natomiast otrzymał swe arystokratyczne imię ponieważ tak akurat się nam spodobało a, że zdrobnienia od tego imienia sa różne takie jak: Murcio Mursen, Murmurek, Muruś... to łatwo jest na niego wołać :).

wtorek, 8 stycznia 2013

Oto moje kotki


Ronja

Murmurek

Ten blog będzie o życiu moich dwóch kotów: Murmurka i Ronji. No i właśnie. Murcio to spokojny leniuch natomiast Ronja jest nieco płochliwa ale naprawdę kochana z niej koteczka! :)