piątek, 25 października 2013

Murcio na dachu i mały lokator

Wczoraj śmiertelnie obrażony Murcio postanowił w ramach demonstrowania swoich umiejętności wspać się na daszek. Oto rezultaty tego pokazu:(zdjęcia mojej siostry)






Wydarzyło się jednak coś jeszcze bardziej niesamowitego otóż do naszego domu zawitał nowy lokator. Śliczny moim zdaniem i kochany jednak Ronejka nie podziela mojego entuzjazmu. Choć jest już lepiej niż na początku to wciąż ich spotkaniom towarzyszy ze strony Ronji : "Fffffff!" 


Zapomniałam dodać, że to kotka :) 
Mój tata wymyślił, że może być "Merci" 

1 komentarz: